Mycie okien biurowca bez dezorganizacji pracy

Alpinistyczne mycie okien wieżowca
Trzeba wiedzieć, że prace tego typu wykonują często pasjonaci alpinizmu, którzy poza sezonem odczuwają brak adrenaliny. Pracując przy myciu okien na wysokości można mieć pewną namiastkę tych emocji i wrażeń, co podczas wspinania się po górach | fot.: Materiał partnera zewnętrznego

Przeszklone biurowce są dziś standardem, jaki spotkamy w każdym wielkim mieście, a coraz częściej także w mniejszych miejscowościach. Ich wysokość potrafi być imponująca, nierzadko mają ponad dwadzieścia pięter. Mycie elewacji jest tutaj wyjątkowo trudne i niebezpieczne, dlatego mogą je wykonywać tylko wykwalifikowani specjaliści, którzy wiedzą co robią. Sprawdzamy jak przeprowadzane są te czynności.

Praca w stylu alpinistycznym

Przede wszystkim mycie okien od wewnątrz nie wchodzi w rachubę. Po pierwsze doprowadziłoby do ogromnej dezorganizacji życia biurowca. Pracownicy musieliby chodzić od pomieszczenia do pomieszczenia, przesuwać meble by dostać się do szyb. Biura ulegałyby wyziębieniu zimą lub przegrzaniu latem. Po drugie, czas jaki zajęłoby mycie wykonywane w ten sposób byłby bardzo długi. Wreszcie po trzecie, w całkowicie przeszklonych budynkach nie wszystkie okna otwierają się od wewnątrz, przez co nie da się dotrzeć do każdego zakamarka. Dlatego stosuje się tutaj alpinistyczne mycie okien, czyli od zewnątrz – na specjalnej platformie podwieszonej na dachu biurowca. Dzięki powyższemu zyskujemy zarówno szybkość, dostęp do całej elewacji, a także nie dezorganizujemy zajęć wykonywanych wewnątrz przez pracowników. Praca w tym trybie wykonywana jest przez mnóstwo firm i jest to standardowy sposób na utrzymanie biurowców w czystości.

Bezpieczeństwo i aspekty techniczne

Nie da się ukryć, że nie jest to praca dla każdego. Trzeba przede wszystkim nie bać się wysokości, warto mieć także doświadczenie we wspinaczce wysokogórskiej. Dzięki temu wiemy jak się zachować, nie tracimy zimnej krwi w sytuacjach awaryjnych, gdy na przykład platformę rozbuja wiatr. Trzeba wiedzieć, że prace tego typu wykonują często pasjonaci alpinizmu, którzy poza sezonem odczuwają brak adrenaliny. Pracując przy myciu okien na wysokości można mieć pewną namiastkę tych emocji i wrażeń, co podczas wspinania się po górach. Jednocześnie nie musimy nigdzie wyjeżdżać i jeszcze można nieźle zarobić. Powyższe informacje potwierdzają między innymi pracownicy warszawskiej firmy Ropeexpert. Natomiast jeśli chodzi o technikę, to praca odbywa się na platformie, podwieszonej linami do wyciągu na dachu. Może ona poruszać się zarówno w dół i w górę, jak również na boki. W ten sposób istnieje możliwość by dostać się w każdy zaułek elewacji budynku.

Każde wielkie miasto to dziesiątki, jeśli nie setki przeszklonych biurowców. Króluje tutaj Warszawa, jednak również w innych miejscowościach taka zabudowa stała się popularna już lata temu. Dzięki myciu elewacji w stylu alpinistycznym nie dezorganizujemy pracy, zyskujemy na czasie, oraz docieramy w każde miejsce budynku. Oprócz montażu i demontażu platformy na początku i końcu pracy, ekipa nie musi w ogóle wchodzić do wnętrza budynku.


Materiał partnera zewnętrznego