Stanley Kubrick – reżyser, który zmienił kino. Dlaczego jego filmy są aż tak dobre?

Stanley Kubrick
Stanley Kubrick to bez wątpienia człowiek, który zdołał samotnie zmienić kino | fot.: By Stanley Kubrick - File:KubrickForLook.jpgOriginal image: LOOK Magazine Collection, Library of Congress, Prints & Photographs Division, [Reproduction number e.g., LC-L9-60-8812, frame 8], Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=35534727

Martin Scorsese, Alfred Hitchcock, David Fincher czy Pedro Almodóvar – każdy z nich to niekwestionowany mistrz kina i twórca co najmniej kilku ponadczasowych arcydzieł, o których jeszcze długo będzie się dyskutować w szkołach filmowych. A jednak to właśnie Stanley Kubrick, twórca jedynie trzynastu filmów pełnometrażowych, uważany jest za najwybitniejszego reżysera wszechczasów. Skąd wziął się geniusz amerykańskiego twórcy? Czy jego filmy są naprawdę aż tak dobre, jak uważają krytycy?

Neurotyczny perfekcjonizm, czyli film musi być ideałem i basta!

Choć Kubrick na początku swojej kariery zaliczył kilka komercyjnych wpadek, reżyser ten wypłynął na szerokie wody Ścieżkami chwały, imponującym dramatem wojennym dotykającym I wojny światowej. Już wtedy na wierzch wyszła najważniejsza cecha Kubricka – jego neurotyczne dążenie do perfekcji. Podczas kręcenia ogromnych scen batalistycznych reżyser własnoręcznie wyznaczył dokładne pozycje dla kilku tysięcy statystów. W ten sposób udało mu się stworzyć imponującą i dopracowaną scenografię bitwy, ale też znacząco zwiększyć koszty produkcji filmu i zyskać wrogów wśród aktorów. Co gorsza, Kubrick miał tendencję do wielokrotnego powtarzania tych samych ujęć, co prowadziło do ogromnych absurdów. Przykładowo słynna scena ze schodami w Lśnieniu została powtórzona prawie 120 razy, a Shelley Duvall, aktorka grająca Wendy Torrence, przez współpracę z Kubrickiem nabawiła się ciężkiej depresji. Zresztą nie był to jedyny przykład ekscentrycznych zachowań Amerykanina – przy produkcji Barry’ego Lyndona reżyser kilkanaście razy (sic!) przerywał zdjęcia by do końca dnia grać w szachy ze swoimi przyjaciółmi. Współpraca z Kubrickiem wymagała ogromnej dozy cierpliwości, ale przynosiła również niesamowite efekty.

Człowiek, który zmienił kino

Stanley Kubrick to bez wątpienia człowiek, który zdołał samotnie zmienić kino. Jego najsłynniejsze dzieło, 2001: Odyseja kosmiczna, okazało się prawdziwą rewolucją, zarówno pod względem hipnotyzującej formy, jak i nietuzinkowej treści. Amerykanin wprowadził gatunek SF na artystyczne salony, a zarazem stworzył najczęściej interpretowany film w dziejach kina. Podobna sytuacja miała miejsce rok później z premierą Mechanicznej Pomarańczy, którą amerykańscy cenzorzy oznaczyli… na równi z filmami pornograficznymi. Kontrowersyjna estetyzacja przemocy po pięćdziesięciu latach nie budzi już aż tak ogromnych kontrowersji, a mimo to ponadczasowe przesłanie filmu nie straciło dotychczas na znaczeniu. O pionierskich dziełach Kubricka można pisać godzinami, dlatego jedynie napomkniemy o genialnej czarnej komedii Doktor Strangelove, lub jak przestałem się martwić i pokochałem bombę, wybitnym filmie wojennym Full Metal Jacket czy wspomnianym już horrorze Lśnieniu. Każdy film Kubricka okazał się być dla jakiegoś gatunku prawdziwą rewolucją.

Kubrick zmarł w 1999 roku podczas pracy nad swoim ostatnim filmem, Oczami szeroko zamkniętymi, które na ekrany kin weszły już po jego śmierci. Jednak dziedzictwo reżysera już na zawsze zapisało się złotymi zgłoskami w historii kinematografii.

TBO