Wspomnienie Krzysztofa Krawczyka – polskiego króla muzyki

Krzysztof Krawczyk w Kolbudach w 2017 roku
Krzysztof Krawczyk w Kolbudach w 2017 roku | fot.: Januarybratek, CC BY-SA 4.0 , via Wikimedia Commons

W wielkanocny poniedziałek media obiegła przykra informacja o śmierci Krzysztofa Krawczyka. Muzyk dwa dni przed śmiercią opuścił szpital, gdzie znajdował się z powodu zakażenia koronawirusem. O odejściu legendarnego artysty poinformował jego menadżer. Obecnego od prawie 5 dekad na polskiej scenie muzycznej piosenkarza żegna i wspomina w internecie cały kraj.

Polski król muzyki

Krzysztof Krawczyk swoją muzyczną karierę rozpoczął w 1963 r. w zespole Trubadurzy, który obok Czerwonych Gitar był jednym z najbardziej popularnych zespołów łączących polską muzykę ludową z elementami rocka. Obdarzony barytonowym głosem artysta w 1973 r. rozpoczął karierę solową i przez ten czas wydał ponad sto płyt. Wypromował wiele utworów – „Parostatek”, „Mój przyjacielu” czy też „Chciałem być” to piosenki znane zarówno wśród starszego, jak i młodszego pokolenia. Muzyk swoją karierę przez wiele lat rozwijał poza granicami Polski i odbył liczne trasy koncertowe w Europie i na świecie, gdzie zdobył wiele nagród oraz wyróżnień. Nazywany był „polskim Elvisem Presley’em” – utożsamiał się z różnymi gatunkami muzycznymi, śpiewał i nagrywał płyty w stylu popowym, jazzowym, country czy też tango. Jego utwory doczekały się wielu coverów wśród polskich artystów i muzyków.

Narodziny legendy muzycznej

Jeden z najsłynniejszych barytonów w Polsce urodził się 8 września 1946 r. w Katowicach. Jego rodzice byli aktorami i śpiewakami operowymi. Z racji ich zawodu muzyk wczesne dzieciństwo spędził na przeprowadzkach, jeżdżąc po Polsce. Mieszkał m.in. w Białymstoku, Poznaniu oraz Łodzi. W ostatnim z tych miast podjął naukę w szkole muzycznej. W międzyczasie sam nauczył się gry na gitarze. Po śmierci ojca stał się jedynym żywicielem rodziny, jednak godził pracę z nauką w szkole wieczorowej i zdał maturę. Bardzo przeżył odejście bliskiej osoby, stał się ateistą, a w 1982 r. ponownie nawrócił się na wiarę chrześcijańską.

Wczesny dorobek muzyczny

Krzysztof Krawczyk pozostawił po sobie ogromny dorobek muzyczny. W czasie swój solowej kariery wylansował wiele przebojów, a w 1975 r. otrzymał tytuł Piosenkarza Roku w plebiscycie „Klubów Publicystów Estradowych”. W 1976 r. powrócił do zespołu Trubadurów i nagrał wraz z nimi płytę, która osiągnęła status złotej. Jego utwory były popularne zarówno w radiu, jak i telewizji. W latach 80. muzyk spędził trochę czasu za oceanem, gdzie koncertował w Chicago, Las Vegas oraz Indianapolis. Po powrocie do Polski, z powodu poważnego wypadku samochodowego, artysta zmuszony był do wycofania się na pewien czas ze sceny muzycznej. W latach 90. wyemigrował ponownie do Stanów Zjednoczonych, gdzie nagrał płytę ” Eastern Country Album”. Do ojczyzny wrócił w połowie lat 90. Piosenkarz w 2000 r. wystąpił przed papieżem na Placu Świętego Piotra. W tym samym roku jego drogi skrzyżowały się z kompozytorem Goranem Bregovicem, z którym nagrał płytę „Daj mi drugie życie”, z której pochodzi m.in. szeroko znany utwór „Mój przyjacielu”. Dwa lata później ukazał się album Krzysztofa Krawczyka „Bo marzę i śnię”, w którym znajdują się takie przeboje, jak „Chciałem być” czy „Bo jesteś ty”.

Późniejsza droga artystyczna Krzysztofa Krawczyka

Muzyk zapraszał do wspólnego tworzenia młodszych artystów, współpracował m.in. z Robertem Gawlińskim czy Maciejem Maleńczukiem. W kolejnych latach powstawały następne albumy, a wydana w 2009 r. płyta „Nigdy nie jest za późno”, była setną w dorobku Krawczyka. Długa obecność artysty na scenie nie osłabiała jego popularności, a pojawiające się nowe gwiazdy nie zagrażały jego karierze – Krzysztof Krawczyk kilkakrotnie w sondażach zajmował czołowe miejsce na liście ulubionych piosenkarzy Polaków. 18 marca 2021, decyzją Akademii Fonograficznej Związku Producentów Audio-Video przyznano mu statuetkę „Złotego Fryderyka”, będącą nagrodą za całokształt osiągnięć artystycznych. Dopiero pandemia koronawirusa i zwiększona w tym czasie troska o zdrowie spowodowała zawieszenie kariery artystycznej muzyka w 2020 r.

Krzysztof Krawczyk i jego ogromny dorobek muzyczny pozostanie w pamięciach Polaków na zawsze. Muzyk z łatwością łączył całe pokolenia i był uwielbiany przez wszystkich, niezależnie od ich płci, wykształcenia czy też miejsca zamieszkania. Mimo braku fizycznej obecności jego muzyka pozostaje wśród nas i nigdy nie odejdzie.

JWI

Tags from the story