Jakie ciekawe nowości przygotował dla widzów Netflix w nowym roku? Z jakimi produkcjami musieliśmy się pożegnać?

para przed laptopem ogląda seriale
Z ostatnim dniem 2020 roku Netflix uszczuplił swoje zasoby usuwając ponad 100 tytułów | fot.: stock.adobe.com

Jak to mówią – nowy rok, nowe zmiany. Możemy się o tym przekonać nawet siedząc na kanapie i szukając nowych propozycji do obejrzenia. Z ostatnim dniem 2020 roku Netflix uszczuplił swoje zasoby usuwając ponad 100 tytułów. Nie zostawił jednak swoich użytkowników z niczym, bo na rok 2021 zaplanowano wiele interesujących premier i kontynuacji znanych seriali.

Co nowego w najbliższym czasie?

Do tej pory Netflix wypuścił wiele pełnometrażowych perełek i nie zamierza na tym poprzestać. 15 stycznia to dzień premiery filmu „W strefie wojny” o tematyce wojennej w odległej przyszłości oraz „Dwóch ojców” – luźniejsza produkcja dla fanów komedii. Pojawią się też tytuły takie jak: „Rocketman” opowiadający historię Eltona Johna, sześć sezonów „Jeziora Marzeń”, „Obywatel Jones”, „Historia Kopciuszka” i wiele innych.

Ciekawą propozycją wydaje się być też premierowy sezon serialu „Lupin”. W główną rolę wciela się znany Omar Sy, a sam bohater postanawia zemścić się na osobach, które skrzywdziły jego rodzinę. Ta francuska komedia akcji z pewnością zaciekawi wielu widzów.

Nie zapominajmy też o najmłodszych! Od początku roku dostępny jest „Hotel Transylwania”. 22 stycznia premierę ma „Park Jurajski: Obóz kredowy” (2 sezon), coś w sam raz dla fanów dinozaurów. Tego dnia możemy także obejrzeć serial „Przeznaczenie: Saga Winx” o dzielnych nastoletnich wróżkach, poznających świat magii.

Zaraz, a co z moim ulubionym serialem?

Netflix zapowiedział nowe sezony znanych tytułów, ale niestety nie znamy jeszcze konkretnych dat. Czy są tu fani Geralta z Rivii? Zgodnie z zapowiedzią platformy, drugi sezon ma ukazać się w tym roku. Zaplanowano kontynuację przygód dzieciaków ze „Stranger Things”, poznamy też dalsze losy Otisa i paczki z „Sex Education”. Nie możemy zapomnieć o naszym ulubionym stalkerze Joe z serialu „Ty”, gdyż o jego nowych obsesjach dowiemy się także w tym roku. Jonathan Van Ness i reszta załogi z „Queer Eye” będą przeprowadzać nowe metamorfozy, a wszyscy kochający serial „Ozark” poznają dalsze losy jego bohaterów. Zaplanowany jest także nowy sezon „Peaky Blinders”.

Smutne pożegnanie, czyli co zniknęło z Netflixa razem z rokiem 2020

Fani sitcomów głośno zareagowali na zmiany. Usunięcie z oferty kultowego serialu „Przyjaciele” było dla niektórych z pewnością jak cios w serce. Podobnie sytuacja ma się z „Teorią wielkiego podrywu” – jej także nie znajdziemy już na platformie. Wygasły licencje filmów o „chłopcu, który przeżył” i świat Harry’ego Pottera nie jest już na wyciągnięcie ręki. Smutne wiadomości dotyczą też fanów komiksów. Zniknęła m.in. trylogia Batmana Christophera Nolana, „Hancock” i „Zielona Latarnia”. „Zapach kobiety”, „Wielki Gatsby”, „Lśnienie”, „Duch”, „Gladiator” – tych klasyków kina także nie obejrzymy. Łącznie zniknęło ponad 100 pozycji.

Nic nie trwa wiecznie, ale z pewnością wiele osób nie spodziewało się tak dużych zmian. Mimo to, na platformie nie zabraknie ciekawych tytułów. Wręcz przeciwnie, bo jak pisaliśmy powyżej, Netflix zapowiedział wiele nowych pozycji i kontynuacji. Fani każdego gatunku znajdą coś dla siebie i kto wie – może w tym roku zakochamy się w zupełnie nowych postaciach i ich przygodach?

APO