4 triki powiększające salon

Szafka RTV w kolorze białym
Plusem mniejszej ilości mebli jest to, że możemy wybrać modele nieco droższe, designerskie i lepsze jakościowo, które świetnie zbudują wystrój pomieszczenia. | fot.: mebleglamour.pl

Chociaż urządzanie małego salonu może wydawać się sporym problemem, istnieją cztery sprytne sposoby na jego optyczne powiększenie. Nie zawsze trzeba inwestować pieniądze i czas w remont – często wystarczą sprawdzone zabiegi aranżacyjne i odpowiednie wyposażenie.

Duże pomieszczenie możemy urządzić dowolnie, dobierając meble w każdym kolorze i niemal każdej wielkości. Jednak, gdy nasz metraż jest niewielki, zaczynają się schody. Na samym początku warto rozważyć połączenie kuchni z salonem. Takie rozwiązanie ma swoje zalety, zwłaszcza tam, gdzie pokój dzienny byłby wyjątkowo ciasny i niefunkcjonalny. W kuchni otwartej na salon pozostajemy w stałym kontakcie z osobami przebywającymi w pokoju (np. podczas imprez i rodzinnych spotkań), mamy też większą przestrzeń do wykorzystania i zagospodarowania. Taki układ sprawia, że nawet najmniejsze mieszkanie wydaje się większe, niż jest w rzeczywistości. Jednak nie każdy jest w stanie zaakceptować, że trzeba liczyć się z zapachami i hałasami wydobywającymi się z kuchni. Nie wszyscy też mają chęć, czas, czy środki na remont. Dlatego przedstawiamy 4 ciekawe triki, które optycznie powiększą mały salon.

Pierwszy z nich to wprowadzenie jasnych mebli z połyskiem. Im bardziej stonowana i jednolita kolorystyka wyposażenia, tym większe wrażenie przestrzeni. Jeżeli do tego wybierzemy lustrzane fronty meblowe, uzyskamy efekt pięknie odbijającego się światła. Z reguły to właśnie jasne, rozświetlone pomieszczenia wydają się o wiele bardziej przestronne, niż ciemne. Zbyt duża ilość intensywnych, mocnych kolorów sprawia, że całość wygląda ciasno i przytłaczająco. Dlatego warto postawić na to, co jasne i stonowane. Druga kwestia to minimalizm w doborze mebli i dodatków. W małym salonie nie warto umieszczać ciężkich szaf i komód. Zamiast tego, postawmy na minimum i wyposażenie, które nie zajmuje dużo miejsca. Elegancka, oryginalna szafka pod TV, ciekawy stolik kawowy, do tego kilka wiszących szafek i dopasowana kanapa będą zupełnie wystarczające.

Praktyczny minimalizm to podstawa

Plusem mniejszej ilości mebli jest to, że możemy wybrać modele nieco droższe, designerskie i lepsze jakościowo, które świetnie zbudują wystrój pomieszczenia. Będą też ozdobą samą w sobie. I tutaj przechodzimy do trzeciej zasady urządzania niewielkich salonów – nie zawalaj półek zbyt dużą liczbą bibelotów, drobiazgów i dekoracji. Im mniej rzeczy na półkach, tym większe wrażenie przestrzeni. Oczywiście zawsze warto umieścić na wierzchu kilka najładniejszych ozdób, jednak wybieraj je z rozwagą. Czasem jedna rzecz robi o wiele większe wrażenie niż kilka postawionych obok siebie figurek czy cały stos kurzących się książek. Ustaw na półce maksymalnie 5 ulubionych tomów w ładnych okładkach, obok umieść z 2-3 pamiątki z podróży. Do tego np. roślina w doniczce i zdjęcia w ramce. Pamiętaj, że minimalizm to sztuka wyboru tego, co faktycznie przydatne i miłe dla oka.

Ostatni, ale równie ważny punkt, to wprowadzenie lustra lub przeszkleń w szafkach. Tak jak w przypadku połyskujących frontów, tak i tutaj działa zasada: im jaśniej, tym lepiej. Doskonałą rolę przedmiotu budującego przestrzeń może pełnić dopasowane do wystroju lustro, umieszczone na ścianie np. naprzeciwko okna, albo w pobliżu oprawy oświetleniowej. W ten sposób, odbijając widok za oknem, lub sztuczne i naturalne światło, uzyskamy piękną iluzję optyczną i nawet dwukrotnie powiększymy pomieszczenie.


Materiał partnera zewnętrznego

Tags from the story
, ,