Konsekwencje kupna kradzionego samochodu

Kluczyk w drzwiach samochodu
Jak pokazują statystyki, tylko w zeszłym roku z polskich ulic zniknęło ponad 10 tys. aut. | fot.: materiał partnera zewnętrznego

Większość Polaków nie pozwala sobie na zakup samochodu prosto z salonu. Statystyki pokazują, że nawet przeszło 70 proc. nowych aut nabywanych jest przez firmy, co oznacza, że pod tym względem Polska dogania Unię Europejską. Skoro duża część kierowców szuka sobie auta na rynku wtórnym, warto pamiętać o wiążących się z tym zagrożeniach. Poza tym, że auto takie może mieć dobrze zamaskowane usterki, istnieje dodatkowo ryzyko, iż pochodzi ono z kradzieży. Jakie są konsekwencje zakupu takiego pojazdu oraz jakie narzędzia ma w ręku potencjalny nabywca, aby nie dać się oszukać i nie kupić kradzionego pojazdu?

Statystyki kradzieży samochodów

Mimo iż sprzedawcy samochodów bardzo często nie mają dobrych zamiarów i nie są fair wobec potencjalnych nabywców, wielu z nich nie obchodzi Historia Pojazdu. Szkoda, ponieważ dzięki zajrzeniu w przeszłość takiego auta od dnia jego produkcji, zweryfikować można bardzo wiele, włącznie z wezwaniami serwisowymi, szkodami czy kolizjami. Dodatkowo sprawdzenie VIN, bo na numerze nadwozia bazuje taki raport, pozwala określić liczbę właścicieli pojazdu, jak i sprawdzić auto pod kątem jego legalności. Innymi słowy, sprawdzany jest on w bazach kradzieżowych.

Wielu kierowców sprzedawcom prywatnym — a co gorsza — także handlarzom, ufa na słowo. Nic dziwnego, że wielokrotnie zakup używanego samochodu okazuje się dużym rozczarowaniem. Nie dość, że pojazd taki może mieć kosztowne w wyeliminowaniu usterki, to dodatkowo być samochodem pochodzącym z kradzieży. Jak pokazują statystyki, tylko w zeszłym roku z polskich ulic zniknęło ponad 10 tys. aut. Najwięcej, bo aż 25 proc. aut kradzionych jest w Warszawie i okolicach, co nie oznacza, że bezpieczne są inne regiony Polski. To samo tyczy się też poszczególnych marek i modeli. Żadną przeszkodą dla miłośników cudzych samochodów nie są nawet nowoczesne zabezpieczenia. Małym pocieszeniem jest też fakt, że rośnie wykrywalność takich przestępstw. Szczególnie że przez służby odzyskiwany jest zaledwie co czwarty skradziony pojazd.

Wyraźnie widać też, że z roku na rok przestępcy interesują się samochodami wyższych klas, które są znacznie kosztowniejsze, a do ich kradzieży nie trzeba używać śrubokrętów czy łomów. Te archaiczne metody kradzieży odeszły już do lamusa. Współcześnie gangi zajmujące się kradzieżą aut łaszą się na samochody z tzw. systemem bezkluczykowym, który miał podnieść komfort korzystania z auta, a paradoksalnie ułatwia jego kradzież. Przy pomocy specjalnego zestawu, który składa się z transmitera i odbiornika, kopiując sygnał kluczyka, samochód taki dwójka przestępców skraść może w ciągu kilkunastu sekund, w żaden sposób nie uszkadzając go mechanicznie. O ile starsze samochody, trafiają do dziupli i zostają rozbierane na części, o tyle te nowsze i droższe szybko odsprzedawane.

Czym grozi zakup kradzionego samochodu?

Jeżeli zakup kradzionego samochodu wyjdzie na jaw, auto na ogół wraca do właściciela. Jednym z wyjątków jest sytuacja, kiedy właściciel takiego pojazdu wcześniej wypłacił ubezpieczenie z tytułu polisy AC za jego kradzież. Wówczas staje się on własnością ubezpieczyciela. Poza tym, jeśli nie znaleziono właściciela, sąd może orzec przepadek takiego pojazdu na rzecz Skarbu Państwa. Dotychczasowemu właścicielowi, który kupił taki samochód, pozostaje domaganie się zwrotu zapłaconej kwoty od sprzedawcy, o ile wcześniej go znajdzie.

Jednak utrata samochodu, a w konsekwencji również wydanych na jego zakup środków, to często nie koniec problemów. W świetle prawa zakup samochodu od pasera czy złodzieja, może oznaczać poważne problemy. W tym miejscu należy jednak rozróżnić jego zakup w dobrej” i „złej” wierze.

Pierwszy przypadek dotyczy zakupu auta, kiedy kupujący nie wiedział nic o fakcie, iż nabywane auto pochodzi z kradzieży. Zakup w „złej” wierze jest tego przeciwieństwem, a do nabycia auta dochodzi nawet pomimo tego, że kupujący ma świadomość, iż jest to samochód kradziony. Ostateczna decyzja co do rozpatrzenia tego czynu należy do sądu. Jak ma się do ciążących na nabywcy konsekwencji?

O ile nieumyślny zakup kradzionego samochodu, nie generuje dodatkowych problemów, o tyle nabycie go w „złej” wierze, grozi poważnymi konsekwencjami. Wówczas nabywca skazany może zostać za paserstwo. To przestępstwo może być umyślne lub nieumyślne. Paserstwo umyślne zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, z kolei paserstwo nieumyślne grozi karą grzywny, ograniczenia wolności albo jej pozbawienia do 2 lat. Jak je od siebie odróżnić?

Przy paserstwie umyślnym, nabywca wie, że auto pochodziło z kradzieży i się z tym godzi. Jeśli utrzymuje on, że o tym nie wiedział, ani się z tym nie godzi, ale okoliczności świadczą, że powinien przypuszczać, iż nie jest to legalnie sprzedawany pojazd, mówimy o paserstwie nieumyślnym.

Kiedy można nabyć prawo własności skradzionego auta?

Widać więc wyraźnie, że zakup kradzionego pojazdu niesie w dobie ogromne ryzyko z pozbawieniem wolności włącznie. Zdarzyć się jednak może, że kierowca kupujący taki samochód nabywa prawo do jego własności. Jak to możliwe, że ma on prawo do skradzionego pojazdu?

Możliwe jest to tylko wtedy, kiedy zachodzą trzy warunki, a mianowicie:

  • auto zostało skradzione co najmniej 3 lata przed zakupem
  • nabycie samochodu było w dobrej wierze
  • samochód po zakupie został wydany nabywcy

Oczywiście udowodnienie prawa do własności skradzionego samochodu, wymaga wystąpienia na drogę sądową. W orzecznictwie sądowym jest bowiem ugruntowany pogląd, że kupujący samochód od nieuprawnionego do rozporządzania nim, może domagać się ustalenia, że stał się jego właścicielem. Pozwanym w takiej sprawie jest oczywiście podmiot, od którego dokonano zakupu auta. Nawet wtedy, kiedy nie wiedział on, iż sprzedaje samochód pochodzący z kradzieży.

Jak sprawdzić, czy samochód nie pochodzi z kradzieży?

Wywalczenie prawa do własności kradzionego samochodu, czy tym bardziej ubieganie się o odszkodowanie od jego sprzedawcy, jest niezwykle trudne. Dlatego lepiej oszczędzić sobie problemów i zwyczajnie dobrze zweryfikować nabywany pojazd, zaglądając też do baz kradzieżowych.

Jednak wiele o takim samochodzie powiedzieć może już jego cena. Zdarza się, że kradzione samochody sprzedawane są w zaskakująco tanio, co jest spowodowane tym, że przestępcy chcą się ich szybko pozbyć. Jednak niższa cena może też wskazywać na poważniejsze usterki lub wypadkową przeszłość auta. Dlatego zawsze przed finalizacją zakupu zajrzeć trzeba w komplet dokumentów, a więc dowód rejestracyjny i kartę pojazdu, jeśli taka była dla niego wydana.

Najlepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z serwisu www.autobaza.pl, który pozwala sprawdzić taki samochód w Europejskich bazach kradzieżowych, a nawet Stanach Zjednoczonych. Jest to o tyle istotne, że pozwala zwiększyć szansę zakupu pojazdu, który nie pochodzi z kradzieży, a tym samym oszczędzi nam przykrych rozczarowań.

Zresztą raport Historii Pojazdu to dokument bezcenny dla nabywcy samochodu używanego nie tylko w kontekście zweryfikowania legalności takiego pojazdu. Numer VIN, który znajduje się w dowodzie rejestracyjnym pojazdu, na naklejce przedniej szyby po stronie kierowcy czy elementach nośnych, zawiera w sobie wszystkie kluczowe o takim aucie informacje. Stworzony na jego podstawie raport to również dane techniczne samochodu, jego fabryczne wyposażenie, historia serwisowa, informacje o kolizjach i szkodach, a nawet zdjęcia z poprzednich aukcji sprzedażowych. To wszystko pozwala kupić samochód legalny, który dodatkowo ma zweryfikowany przebieg i stan techniczny.


Materiał partnera zewnętrznego