Zbliża się lato, a wraz z nim czas lodów, biegania boso po kałużach, piesze wycieczki i długie godziny spędzone w słońcu. Nieważne, czy planujecie wspólne rodzinne wyjazdy czy zostajecie by spędzić lato w mieście, każdy rodzić chce, by jego dziecko spędziło ten czas beztrosko i zdrowo. Chory maluch w wakacje jest jeszcze bardziej nieszczęśliwy, kiedy musi tkwić w domu zamiast bawić się z rówieśnikami na dworze. A jak zapobiegać i ewentualnie szybko wyleczyć przeziębienie i zapalenie górnych dróg oddechowych?
Trenuj odporność
Przede wszystkim trenuj odporność. I nie mam tu na myśli popularnego w ostatnim czasie ospa party. Dziecko po odstawieniu od piersi musi wytrenować swoją własną odporność. Od tego momentu jego organizm zaczyna walczyć sam o siebie. Wcześniej dostawał wszystko wraz z mlekiem mamy, teraz sam zaczyna uczyć się obrony przed bakteriami i wirusami. Z jednej strony odporność trenuje się wtedy, kiedy organizm jest wystawiony na kontakt z patogenami, ale z drugiej strony biorąc pod uwagę, że każde dziecko jest inne i może również zareagować takie zachowanie, może skończyć się fatalnie.
Organizm odporności nabiera również wtedy, kiedy nie jest narażony na stres, głód czy ból – nie musi wydawać energii na nic innego poza utrzymaniem wszystkich procesów życiowych na wysokim poziomie. Udowodniono naukowo, że dzieci które przeżywają dużo stresu i nerwów w życiu codziennym, są mniej odporne na choroby niż te, których życie jest szczęśliwe i beztroskie. Ważne jest więc nie tylko to, aby dziecko było ubrane i wykarmione, ale by czuło się bezpieczne.
Jeśli chodzi o odżywianie, to organizm ludzki kocha różnorodność. Większości składników odżywczych nie jesteśmy sami w stanie wytworzyć więc musimy je dostarczać wraz z jedzeniem. A nie ma pojedynczych produktów, które zapewniają i pełne zapotrzebowanie energetyczne i mineralne każdemu indywidualnie. Dzieci do tego najczęściej są bardzo aktywne, potrzebują więc nieco więcej kalorii, szczególnie biorąc pod uwagę, że dalej rosną. Konieczne jest dostarczenie im również odpowiedniej ilości dobrych tłuszczów bogatych w omega 3 i 6.
Szybko wylecz wirusa
Niekiedy jakbyśmy się nie starali, przed wirusem nie ma ucieczki. Na szczęście czasy, kiedy po każdej wizycie u pediatry dziecku aplikowano antybiotyk, już się skończyły. Powiedzmy sobie jasno i wyraźne: na wirusa antybiotyk nie działa. Choroby wywołane wirusami muszą zostać zwalczone przez sam organizm i to najlepiej w miarę szybko. Można mu w tym pomóc stosując domowe lub apteczne środki, które skrócą czas choroby i sprawią, że jej przebieg będzie łagodniejszy. Tym samym dziecko nabierze też nieco więcej odporności. Przede wszystkim w czasie choroby dziecko musi zostać konkretnie nawodnione. Nie będzie chciało pić nawet ulubionego soczku i będzie grymaśne, jednak tak szybciej stanie na nogi. Gorączkę można zbijać sprawdzonymi lekami, w dostosowanych dawkach. Nawilżanie powietrza pomoże odetkać zatkany nos i ułatwi oddychanie. Chcesz wiedzieć jak szybko i skutecznie wyleczyć zakażenie górnych dróg oddechowych u dziecka? Koniecznie przeczytaj artykuł na http://www.hartujmisie.pl/porady/zdrowie/jak-leczyc-zakazenie-wirusowe-gornych-drog-oddechowych-u-dzieci.
Nie przegrzewaj dziecka, nawet w lecie!
W Polsce panuje powszechne przekonanie, że dzieciom jest zawsze zimno. Mamy pocą się na dworze, ale malec musi mieć zawsze na sobie i czapeczkę, i skarpetki, bo bez tego nie wychodzi się z domu. Podczas gdy w innych krajach te dziecięce akcesoria zakłada się tylko w wyjątkowo chłodne dni. Często zupełnie niepotrzebnie dodatkowo przykrywamy maluchy kocykami, kiedy nam samym jest niesamowicie gorąco, a to wszystko w przekonaniu, że kiedy malec leży to z pewnością jest mu zimniej, gdyż się przecież nie rusza. Podobnie, kiedy malec biega po dworze pilnujemy, by się zanadto nie spocił, by nie zmoczył butów, by zawsze był czysty.
Chodzenie w mokrym obuwiu naturalnie przyczynia się do obniżenia odporności, ponieważ w miejscach, które są przechłodzone, naczynia krwionośne są zwężone. Co za tym idzie, krew nie dopływa w wystarczającej ilości do tkanek a bakterie i wirusy, które przedostaną się w tym czasie przez skórę lub w przypadku gardła przez wdychane powietrze, mają ułatwione zadanie. W krwi znajdują się białe krwinki, które bronią nas przed atakiem z zewnątrz. Kiedy krew nie dopływa, również białych krwinek jest zbyt mało, by mogły walczyć z inwazją obcych ciał. Przegrzewanie dziecka nie jest dobre, gdyż rozregulowujemy jego naturalne mechanizmy radzenia sobie z temperaturą, natomiast jeśli zbyt długo przebywa np. w mokrych butach, to również nie najlepszy sposób dla wzmocnienia jego odporności. W okresie wiosenno-letnim często trudno jest dobrać odpowiednie ubranie, jednak zawsze warto mieć ze sobą dodatkowe okrycie.
Materiał partnera zewnętrznego