Które filmy w ostatnich latach wzbudzały największe kontrowersje?

lampa punktowa w ciemnym wnętrzu
W ciągu ostatniej dekady powstało kilkanaście filmów, które znacznie wyróżniały się na tle innych, czy to brutalnością, czy erotyką, czasem graniczącą z pornografią, czy też religijną niedelikatnością | fot.: stock.adobe.com

Już od czasów powstania kinematografii, filmowcy, nie zważając na krytyczne opinie, przekraczali kolejne granice przyjętych norm i dobrego smaku. W ciągu ostatniej dekady powstało kilkanaście filmów, które znacznie wyróżniały się na tle innych, czy to brutalnością, czy erotyką, czasem graniczącą z pornografią, czy też religijną niedelikatnością. Poniżej przedstawiamy wybór pięciu filmów, które wzbudziły niemałe kontrowersje zarówno wśród publiczności, jak i krytyków. 

5) Nimfomanka cz. I i II (2013), Lars von Trier

Ten ranking nie byłby kompletny bez jednego z najbardziej kontrowersyjnych filmów ostatniej dekady. „Nimfomanka” duńskiego reżysera Larsa von Triera jeszcze przed premierą wzbudzała niemałe zainteresowanie, głównie za sprawą doniesień o tym, że aktorzy mają w nim uprawiać seks „naprawdę”. Chociaż wielu krytyków zwraca uwagę, że ta opowieść o kobiecie odkrywającej swoje pożądanie wywołała więcej wzburzenia, niż była tego warta, nie da się ukryć, że „Nimfomanka” zawiera w sobie sporo scen, które każą co bardziej wstydliwym odwrócić od ekranu wzrok.

4) Plac zabaw (2016), Bartosz M. Kowalski

Przenieśmy się o trzy lata wprzód, do małego polskiego miasteczka, jakich w naszym kraju niemało. Zetknięcie z pozoru niegroźnymi nastolatkami, głównymi bohaterami filmu, z pewnością zmrozi nam krew w żyłach. Dzień, który miał być początkiem wakacji i beztroski, okazał się festiwalem przemocy. Film wywołuje niemałe kontrowersje, pokazując banalność zła i to w wykonaniu dzieci, których nikt by nie podejrzewał o najgorsze. Jednocześnie „Plac zabaw” zebrał bardzo dobre recenzje, był szeroko komentowany, a twórca i debiutant, Bartosz M. Kowalski, otrzymał wiele pochwał za innowacyjność.

3) Mother! (2017), Darren Aronofsky

Darren Aronofsky był już dobrze ugruntowanym twórcą, kiedy postanowił nakręcić „Mother!” z Jennifer Lawrence i Javierem Bardemem w rolach głównych. I choć reżyser znany jest z psychodelicznych i nieco dziwnych ekranizacji („Requiem dla snu”, „Czarny łabędź”), to w „Mother!” przekracza wszelkie ustanowione przez siebie normy. Również i z tego względu film wzbudził niemałe kontrowersje – Aronofsky zmusza widza do nadążania za pokrętną i głęboko symboliczną fabułą oraz nie boi się przy tym epatować przemocą i brutalnością. Kulminacyjna scena filmu była szeroko komentowana i wytwórnia Paramount musiała tłumaczyć się z dystrybucji „Mother!”.

2) Dom, który zbudował Jack (2018), Lars von Trier

Ponownie powracamy do prowokacyjnego Larsa von Triera. Tym razem duński twórca postanowił stworzyć film o psychopatycznym mordercy, który opowiada swojemu towarzyszowi o kolejnych, coraz brutalniejszych, „incydentach”. Podczas premiery filmu w Cannes, połowa osób opuściła salę projekcyjną, zdegustowana tym, co zobaczyła na ekranie. Von Trierowi zarzucano nieuzasadnione niczym sceny okrucieństwa wobec zwierząt, mizoginię i przemoc wobec kobiet – ale brutalność to tylko jeden z powodów, dla których „Dom, który zbudował Jack” stał się tak kontrowersyjny. Niektórym nie uszły uwadze pochwały pod adresem Hitlera, o którym już pochlebnie wypowiedział się sam reżyser – co skutkowało uczynieniem go persona non grata festiwalu w Cannes. Niemniej, sporej części krytyków spodobała się ta filmowa odsłona Larsa von Triera.

1) Pierwsze kuszenie Chrystusa (2019), Rodrigo Van Der Put

O jego usunięcie z Netflixa zabiegał sam minister nauki i szkolnictwa wyższego. W Brazylii, czyli kraju produkcji filmu, ponad dwa miliony widzów podpisało petycję o jego zablokowaniu i, ostatecznie, sędzia Benedicto Abicair przychylił się do owej prośby, nakazując Netflixowi zdjęcie kontrowersyjnej produkcję z platformy. „Pierwsze kuszenie Chrystusa” to produkcja grupki kabaretowej Porta dos Fundos, opowiadająca o trzydziestych urodzinach Jezusa i jego niejasnej relacji z niejakim Orlando. Film oskarżono nie tylko o obrazę uczuć religijnych, ale i bluźnierstwo i pozwolenie na społeczną akceptację prześladowań chrześcijan.

JOK